Znaleziono 94 wyników

Cash pokiwał głową, w głębi serca też miał taką nadzieję.-Powinno wszystko pójść dobrze, jezeli tylko wszystko zrobimy według planu.

-Tak, pamiętaj że jesteś na początku drzewa. - odparł z uśmiechem.
Dawno już nie było śnieżyc...

-Jak na mój gust - śnieżyca.- odparł lekko pijąc swoją wódkę.

-Pogoda jest dziwna..przewiduje kłopoty. - mruknął Cash biorąc porządny łyk.

Cash uśmiechnął się szeroko. -Może być i wódka. Cześć Sara, Annie. - skinał glową z uśmiechem.
Sara odwzajemniła uśmiech. -Cześć, Cash.

Cześć wszystkim, Ben, daj mi coś co mnie pobudzi... - odparł otrzepując swoje ciało.

[przelotem Cash]
Wychodząc z lasów, pojawił się na końcu głównej ulicy. Schował swoją latarkę i poszedł prosto, witając się po drodze ze znajomymi.

Cash pobiegł przed siebie, po chwili wybiegając z jaskini. Pod nim rozlegał się piękny widok na las. Mężczyzna rozejrzał sie, wbił gdzies hak i powoli schodzi z gór. Po dłuższym czasie, stał już na zi ...

Sara usmiechnela sie szeroko.-Dzieki, dobrze to slyszec...

-Wiesz że mój były uważa że prostytutka nie może być matką. - westchnęła i uśmiechnęła krzywo.

-Tak, też się cieszę. - zgodziła się z uśmiechem. -Tęsknie za nim.

-Jak mówiłam Annie, mam nadzieję że niedługo przyjedzie mój syn. - powiedziała z uśmiechem rozglądając się.

-Jeżeli za metropolię uważamy miasteczko z 300 mieszkańcami. - odparła z uśmiechem.

Sara pokiwała głową pijąc coś tam co zamówiła. -Ostatnio dużo nowych w małym Elmo...

[ale ona schodzi, nigdzie nie wchodzila, wiec nie jest wszystko wiedzaca i zegna go tam gdzie powinien byc, czytac umiem]